Metodyka rozwiązywania kazusów. Jak opanować kluczową umiejętność na egzaminie prawniczym?

Na sali egzaminacyjnej panuje cisza przerywana jedynie szelestem kartek kodeksów. Przed każdym zdającym leży on – kazus. Wielostronicowy, najeżony datami, sprzecznymi oświadczeniami i skomplikowanymi stanami faktycznymi. Dla wielu aplikantów to właśnie ta część egzaminu – niezależnie, czy mówimy o egzaminie adwokackim, radcowskim, sędziowskim czy prokuratorskim – stanowi największe wyzwanie. Paradoksalnie, często nie z powodu braków w wiedzy merytorycznej, lecz z powodu braku systematycznego podejścia.

Pytanie „jak rozwiązywać kazusy egzamin adwokacki nie jest pytaniem o tajną wiedzę, lecz o warsztat. W tym artykule przedstawię Państwu uniwersalną, a jednocześnie pogłębioną metodykę rozwiązywania kazusów, zarówno z prawa cywilnego, jak i karnego. To sprawdzony schemat rozwiązywania kazusu, który pozwoli uporządkować myśli, zidentyfikować problemy i krok po kroku dojść do prawidłowego rozstrzygnięcia. Celem nie jest „zdanie” egzaminu, ale jego mistrzowskie opanowanie.

Uniwersalne fundamenty metodyki – filary każdego rozwiązania

Zanim przejdziemy do specyfiki prawa cywilnego i karnego, musimy opanować zasady, które są niezmienne dla każdej gałęzi prawa. To kamienie węgielne, bez których cała konstrukcja runie. Nazywam je „trzema krokami do problemu”.

Krok 1: Świętość stanu faktycznego (Analiza i Selekcja)

To absolutnie najważniejszy i najczęściej zaniedbywany etap. Prawnik nie jest twórcą – jest analitykiem. Naszym materiałem są wyłącznie fakty (okoliczności faktyczne) przedstawione w zadaniu. Każde „dopisanie” sobie faktu, którego nie ma, lub zignorowanie faktu, który jest, to błąd kardynalny.

Technika podwójnego czytania

  1. Czytanie pierwsze (orientacyjne): Przeczytaj kazus w całości, w miarę szybko. Celem jest zrozumienie „o co w ogóle chodzi”. Kto jest kim? Jaki jest ogólny zarys konfliktu lub zdarzenia? Nie zatrzymuj się na detalach, po prostu chłoń narrację.
  2. Czytanie drugie (aktywne i analityczne): To jest właściwa praca. Czytaj powoli, z ołówkiem lub zakreślaczem w ręku. Na tym etapie dokonujesz selekcji i kategoryzacji informacji. Rekomenduję stosowanie różnych kolorów lub oznaczeń dla:
  • Osób/Podmiotów: (np. Jan Kowalski, spółka X sp. z o.o.) – kim są, w jakich są relacjach?
  • Dat: (np. 15.05.2018, „trzy tygodnie później”) – kluczowe dla terminów zawitych, przedawnienia, wymagalności.
  • Czynności: (np. „podpisał umowę”, „wręczył pismo”, „uderzył”, „zabrał”) – to są zdarzenia prawne lub faktyczne.
  • Oświadczeń woli i wiedzy: (np. „oświadczył, że uchyla się…”, „wiedział, że…”, „działając pod wpływem błędu…”)
  • Roszczeń/Żądań: (np. „żąda zapłaty 100 000 zł”, „wnosi o…” lub pytanie egzaminacyjne: „Oceń zasadność roszczenia X”).

Tworzenie osi czasu

W skomplikowanych kazusach, szczególnie cywilnych (ale też karnych, np. przy współsprawstwie), stworzenie na brudno osi czasu jest nieocenione. Ujawnia ona kolejność zdarzeń, co jest krytyczne dla oceny np. pierwszeństwa praw, terminów do odstąpienia od umowy czy momentu popełnienia czynu.

Zasada: „Co nie jest w faktach, nie istnieje”

Jeśli kazus mówi, że „Jan nie wiedział o remoncie”, to przyjmujemy, że nie wiedział. Nie wolno nam zakładać: „ale przecież musiał widzieć, bo remont był głośny”. Jeśli kazus nie mówi, czy pismo zostało doręczone, a jest to kluczowe dla rozwiązania, zadaniem egzaminacyjnym jest wskazanie obu wariantów („Jeżeli pismo zostało doręczone skutecznie, to… Jeżeli zaś doręczenie było nieskuteczne, to…”). Nie wolno zakładać faktów!

Krok 2: Identyfikacja problemu i postawienie pytania (Kto, Czego, od Kogo?)

Po analizie faktów musisz precyzyjnie zdefiniować problem prawny. Zazwyczaj pytanie jest postawione wprost w kazusie („Oceń zasadność powództwa”, „Dokonaj kwalifikacji prawnej czynu X”). Jeśli nie jest, musisz je sformułować sam. Najprostsza metoda to pytanie: „Kto czego od kogo żąda?” (w prawie cywilnym) lub „Czyje zachowanie i pod kątem jakiego czynu oceniamy?” (w prawie karnym).

To jest etap filtrowania. W kazusie może być wiele wątków pobocznych (tzw. „szum informacyjny”), które mają na celu sprawdzenie Twojej umiejętności oddzielania ziarna od plew. Skup się na tym, co jest przedmiotem polecenia egzaminacyjnego.

Krok 3: Hipoteza robocza i poszukiwanie podstawy prawnej

Mając stan faktyczny i pytanie, Twój umysł powinien automatycznie zacząć generować hipotezy. „To wygląda na nienależyte wykonanie zobowiązania”. „To może być rozbój, a nie kradzież”. „Tu chyba wchodzi w grę bezpodstawne wzbogacenie”.

Na tym etapie sięgasz po kodeks. Twoim zadaniem jest znalezienie konkretnej normy (lub norm), która będzie podstawą Twojego dalszego rozumowania. W prawie cywilnym będzie to podstawa roszczenia (np. art. 471 k.c., art. 415 k.c., art. 405 k.c.). W prawie karnym będzie to przepis części szczególnej (np. art. 278 § 1 k.k., art. 148 § 1 k.k.).

To Twój punkt wyjścia do najważniejszej części pracy – subsumpcji.

Mistrzowska metodyka rozwiązywania kazusów z prawa cywilnego

Rozwiązując kazusy prawo cywilne egzamin opiera się na żelaznej logice i strukturze. Prawo cywilne to system roszczeń. Metodyka niemiecka, w pełni zaadaptowana przez polską doktrynę i orzecznictwo, jest tutaj niezastąpiona. Opiera się ona na analizie roszczenia (Anspruchsprüfung) w trzech (lub czterech) krokach.

Krok 1 (Cywilny): Kto? Od kogo? Czego? Z jakiej podstawy?

To jest fundament. Zanim napiszesz pierwsze słowo rozwiązania, musisz mieć w głowie odpowiedź na te cztery pytania. To jest Twoja hipoteza badawcza.

  • Kto? (Podmiot uprawniony, np. wierzyciel, powód)
  • Od kogo? (Podmiot zobowiązany, np. dłużnik, pozwany)
  • Czego? (Treść roszczenia, np. zapłaty 10 000 zł, wydania rzeczy, złożenia oświadczenia woli)
  • Z jakiej podstawy? (Konkretna norma prawna, np. art. 471 k.c. w zw. z art. 353 k.c.)

Przykład: „Jan (Kto) żąda od Piotra (Od kogo) zapłaty 50 000 zł (Czego) tytułem odszkodowania za niewykonanie umowy o dzieło (Z jakiej podstawy: art. 471 k.c.)”.

Krok 2 (Cywilny): Subsumpcja, czyli trójstopniowa analiza roszczenia

To jest serce rozwiązania. Każde roszczenie musi przejść przez trzy filtry kontrolne. Jeśli przejdzie przez wszystkie trzy – jest zasadne. Jeśli zatrzyma się na którymkolwiek – jest bezzasadne (lub bezzasadne na tej podstawie).

A. Czy roszczenie POWSTAŁO? (Przesłanki pozytywne)

Na tym etapie badamy, czy zaistniały wszystkie przesłanki (znamiona) normy prawnej, którą wskazaliśmy jako podstawę. Musimy wziąć stan faktyczny i „podłożyć” go pod przepis, element po elemencie.

Przykład dla art. 471 k.c. (odpowiedzialność kontraktowa):

  1. Czy istniało ważne zobowiązanie? (Tu badamy np. czy umowa została skutecznie zawarta, czy nie była nieważna – art. 58 k.c.)
  2. Czy doszło do niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania? (Porównujemy stan faktyczny z treścią zobowiązania – co dłużnik miał zrobić, a czego nie zrobił lub zrobił źle?)
  3. Czy wierzyciel poniósł szkodę? (Majątkową – damnum emergens lub lucrum cessans. Czy w kazusie są fakty świadczące o uszczerbku?)
  4. Czy istnieje adekwatny związek przyczynowy (art. 361 § 1 k.c.) między (2) a (3)? (Czy szkoda jest normalnym następstwem niewykonania umowy?)
  5. Czy niewykonanie/nienależyte wykonanie jest następstwem okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność? (Tu kluczowe jest domniemanie winy z art. 471 k.c. – to dłużnik musi udowodnić, że winy nie ponosi. Sprawdzamy, czy w kazusie są fakty pozwalające dłużnikowi obalić to domniemanie, np. siła wyższa).

Tylko jeśli odpowiemy „TAK” na wszystkie te pytania (lub domniemanie nie zostanie obalone), możemy przejść do kroku B. Jeśli np. umowa była nieważna, roszczenie z art. 471 k.c. w ogóle nie powstało i dalsza analiza na tej podstawie jest zbędna (i błędna!).

B. Czy roszczenie NIE WYGASŁO? (Zarzuty niweczące)

Roszczenie mogło powstać, ale zanim powód poszedł do sądu, mogło już wygasnąć. Na tym etapie badamy, czy w stanie faktycznym nie ma zdarzeń, które powodują zgaśnięcie zobowiązania (a tym samym roszczenia).

Są to tzw. zarzuty peremptoryjne (niweczące), które sąd bierze pod uwagę z urzędu (choć w procesie kontradyktoryjnym strona musi je podnieść). Przykłady:

  • Spełnienie świadczenia (art. 450 i nast. k.c.) – dłużnik już zapłacił.
  • Potrącenie (art. 498 i nast. k.c.) – dłużnik złożył oświadczenie o potrąceniu swojej wzajemnej, wymagalnej wierzytelności.
  • Zwolnienie z długu (art. 508 k.c.) – wierzyciel zwolnił dłużnika z długu.
  • Świadczenie w miejsce wykonania (datio in solutum – art. 453 k.c.).
  • Odstąpienie od umowy lub jej rozwiązanie.
  • Upływ terminu zawitego (np. dla rękojmi, jeśli nie jest to roszczenie).

Jeśli znajdziemy w kazusie taki fakt (np. „Pozwany wysłał pismo, w którym potrąca swoją wierzytelność…”), roszczenie wygasło i powództwo jest bezzasadne.

C. Czy roszczenie jest WYMAGALNE I ZASKARŻALNE? (Zarzuty hamujące)

Roszczenie powstało (A), nie wygasło (B), ale dłużnik może mieć prawo do tymczasowego wstrzymania się ze spełnieniem świadczenia. Są to tzw. zarzuty dylatoryjne (hamujące).

Kluczowe przykłady:

  1. Zarzut przedawnienia (art. 117 i nast. k.c.). To najczęstszy „haczyk” egzaminacyjny.
  • Musimy sprawdzić daty z kroku 1 (analiza faktów).
  • Jaki jest termin przedawnienia dla tego roszczenia (art. 118 k.c. – ogólny 6 i 3 lata; czy są terminy szczególne, np. z umowy o dzieło, zlecenia, deliktu)?
  • Od kiedy biegł termin (art. 120 k.c. – od dnia wymagalności)?
  • Czy termin nie został przerwany lub zawieszony (art. 121, 123 k.c.)?
  • Czy dłużnik podniósł zarzut przedawnienia (w kazusie musi być o tym informacja, bo sąd nie bierze go pod uwagę z urzędu – wyjątek: roszczenia przeciwko konsumentowi)?
  1. Zarzut niewykonania umowy (exceptio non adimpleti contractus – art. 488 § 2 k.c.) – w umowach wzajemnych, dłużnik może wstrzymać się ze swoim świadczeniem, dopóki druga strona nie zaoferuje swojego.
  2. Prawo zatrzymania (ius retentionis – art. 461 k.c.).
  3. Brak wymagalności (np. termin płatności jeszcze nie nadszedł).

Jeśli dłużnik skutecznie podniesie taki zarzut (np. przedawnienia), sąd oddali powództwo, mimo że roszczenie „materialnie” istnieje (jest to tzw. zobowiązanie naturalne).

Krok 1 (Cywilny): Konkurencja (zbieg) roszczeń

Często ten sam stan faktyczny rodzi roszczenia z różnych podstaw. Klasyczny przykład to zniszczenie rzeczy wynajętej (art. 471 k.c. – odpowiedzialność kontraktowa) i jednoczesne zniszczenie innej rzeczy najemcy przy tej samej okazji (art. 415 k.c. – odpowiedzialność deliktowa). Lub zbieg roszczeń z bezpodstawnego wzbogacenia (art. 405 k.c.) i roszczeń windykacyjnych (art. 222 k.c.).

Art. 443 k.c. reguluje zbieg odpowiedzialności deliktowej i kontraktowej. W rozwiązaniu kazusu należy wykazać się tą wiedzą. Zazwyczaj analizujemy roszczenie, które jest dla powoda „główniejsze” lub łatwiejsze do wykazania (np. kontraktowe z uwagi na domniemanie winy), a następnie sygnalizujemy, że alternatywnie (lub obok) przysługuje mu roszczenie z innej podstawy. Kompletne rozwiązanie powinno zidentyfikować wszystkie możliwe podstawy.

Krok 2 (Cywilny): Wniosek (Rozwiązanie)

Po przeprowadzeniu analizy A-B-C, należy sformułować jasną i precyzyjną odpowiedź na pytanie egzaminacyjne. „Powództwo Jana przeciwko Piotrowi o zapłatu 50 000 zł jest zasadne w całości” lub „…jest bezzasadne, ponieważ roszczenie uległo przedawnieniu, a pozwany skutecznie podniósł ten zarzut”. Odpowiedź musi być konkluzją logicznego wywodu przeprowadzonego w kroku 5.

Metodyka rozwiązywania kazusów z prawa karnego

W prawie karnym metodyka jest inna, ponieważ nie badamy roszczeń, lecz odpowiedzialność za czyn. Fundamentem jest tu zasada nullum crimen sine lege. Musimy zbadać, czy konkretne zachowanie (czyn) konkretnej osoby wypełnia wszystkie znamiona czynu zabronionego, czy jest bezprawne i czy jest zawinione.

Struktura analizy odpowiedzialności karnej (w uproszczeniu, ale w pełni funkcjonalna na egzaminie) opiera się na tzw. trójelementowej (lub czteroelementowej, jeśli wyodrębnimy czyn) strukturze przestępstwa.

Krok 1 (Karny): Identyfikacja czynu i hipoteza kwalifikacji

Podobnie jak w prawie cywilnym, zaczynamy od faktów. Izolujemy konkretne zachowanie (czyn), które mamy ocenić. Kto? Co zrobił? Kiedy? Gdzie? Następnie stawiamy hipotezę roboczą – jaki to może być typ przestępstwa? (np. „Zachowanie Adama polegające na zabraniu portfela ze stołu wygląda na kradzież, art. 278 § 1 k.k.”).

Krok 2 (Karny): Subsumpcja – struktura przestępstwa

Teraz przeprowadzamy analizę tego czynu przez filtry struktury przestępstwa. Aby przypisać komuś odpowiedzialność, czyn musi przejść przez wszystkie etapy. Jeśli zatrzyma się na którymkolwiek, odpowiedzialności nie ma (lub jest inna).

A. Czy czyn wypełnia znamiona strony przedmiotowej? (Typizacja)

Na tym etapie badamy „zewnętrzną” stronę zachowania. Czy to, co zrobił sprawca, pasuje do opisu w przepisie (kodeksie karnym)?

  1. Czyn człowieka? (Tak, to podstawowe).
  2. Znamiona czynności wykonawczej? (Np. dla kradzieży: czy sprawca „zabiera”? dla oszustwa: czy „doprowadza do niekorzystnego rozporządzenia mieniem”?). To jest porównanie faktów z kazusu z czasownikiem w przepisie.
  3. Przedmiot czynności wykonawczej? (Np. dla kradzieży: czy jest to „cudza rzecz ruchoma”?).
  4. Skutek? (Tylko w przestępstwach materialnych, np. śmierć człowieka przy art. 148, zniszczenie mienia przy art. 288).
  5. Związek przyczynowy i obiektywne przypisanie skutku? (Jeśli badamy przestępstwo materialne).
  • Związek przyczynowy: Badamy testem warunku sine qua non (czy gdyby nie zachowanie sprawcy, skutek by nie nastąpił?).
  • Obiektywne przypisanie skutku: Nawet jeśli jest związek, pytamy, czy sprawca stworzył lub istotnie zwiększył nieakceptowalne prawnie ryzyko wystąpienia tego skutku i czy skutek był realizacją tego właśnie ryzyka (np. ktoś ranny w wypadku umiera w szpitalu przez błąd lekarza – kwestia przypisania skutku).

Jeśli czyn nie wypełnia znamion przedmiotowych (np. sprawca zabrał własną rzecz myśląc, że jest cudza), to w ogóle nie ma czynu zabronionego. Dalsza analiza jest zbędna.

B. Czy czyn wypełnia znamiona strony podmiotowej? (Subiektywizacja)

Jeśli czyn „z zewnątrz” pasuje do opisu, wchodzimy „do głowy” sprawcy. Czy działał on z wymaganą przez przepis winą (w znaczeniu mens rea – umyślność lub nieumyślność)?

  1. Umyślność (art. 9 § 1 k.k.):
  • Zamiar bezpośredni (dolus directus): Sprawca chciał popełnić czyn (np. chciał zabić i strzelił w serce).
  • Zamiar ewentualny (dolus eventualis): Sprawca przewidywał możliwość popełnienia czynu i na to się godził (np. strzelał w tłum, godząc się z tym, że kogoś zabije). To klasyczny problem egzaminacyjny, odróżnienie go od świadomej nieumyślności jest kluczowe.
  1. Nieumyślność (art. 9 § 2 k.k.):
  • Świadoma nieumyślność (lekkomyślność): Sprawca przewidywał możliwość popełnienia czynu, ale bezpodstawnie przypuszczał, że go uniknie (np. kierowca wyprzedzał na trzeciego, wiedział, że to groźne, ale „myślał, że zdąży”).
  • Nieświadoma nieumyślność (niedbalstwo): Sprawca nie przewidywał możliwości popełnienia czynu, choć mógł i powinien był przewidzieć (naruszenie reguł ostrożności).

Musimy sprawdzić, czego wymaga przepis. Jeśli przestępstwo można popełnić tylko umyślnie (np. kradzież), a sprawca działał nieumyślnie, to nie ma odpowiedzialności z tego przepisu (chyba że istnieje typ nieumyślny, np. art. 155 k.k. przy art. 148 k.k.).

Na tym etapie badamy też błędy (art. 28, 29, 30 k.k.), np. błąd co do faktu (sprawca myślał, że strzela do dzika, a był to człowiek – uchyla umyślność).

C. Czy czyn jest bezprawny? (Kontratypy)

Czyn wypełnia znamiona przedmiotowe (A) i podmiotowe (B) – jest więc co do zasady czynem zabroniony. Ale czy prawo nie zezwalało na takie zachowanie w tych konkretnych okolicznościach? Badamy istnienie okoliczności wyłączających bezprawność (kontratypów).

Najważniejsze kontratypy:

  • Obrona konieczna (art. 25 k.k.): Czy sprawca odpierał bezpośredni, bezprawny zamach? Czy jego obrona była konieczna i współmierna do niebezpieczeństwa zamachu (czy nie było ekscesu intensywnego – rażącego przekroczenia granic)?
  • Stan wyższej konieczności (art. 26 § 1 k.k.): Czy sprawca poświęcił dobro niższej lub tej samej wartości, aby ratować inne dobro przed bezpośrednim niebezpieczeństwem?
  • Zgoda pokrzywdzonego (np. przy uszkodzeniu ciała podczas zabiegu leczniczego lub zawodów sportowych).
  • Ryzyko sportowe, czynności lecznicze, ostateczna potrzeba.

Jeśli zachodzi kontratyp, czyn nie jest bezprawny. Nie jest przestępstwem. Koniec analizy.

D. Czy czyn jest zawiniony? (Okolice wyłączające winę)

Czyn jest zabroniony (A+B) i bezprawny (C). To jest już bezprawie kryminalne. Ale by przypisać odpowiedzialność, sprawca musi być winny. Pytamy: czy można sprawcy postawić zarzut, że zachował się niezgodnie z prawem, mimo że mógł zachować się zgodnie z prawem?

Badamy okoliczności wyłączające winę:

  • Niepoczytalność (art. 31 § 1 k.k.): Czy w chwili czynu sprawca był (z powodu choroby psychicznej, upośledzenia itp.) niezdolny do rozpoznania znaczenia czynu lub pokierowania swoim postępowaniem?
  • Błąd co do bezprawności (art. 30 k.k.): Czy sprawca działał w nieświadomości, że jego czyn jest bezprawny, a błąd był usprawiedliwiony?
  • Stan wyższej konieczności wyłączający winę (art. 26 § 2 k.k.): Poświęcenie dobra wyższej wartości (np. życia innej osoby, by ratować własne) – czyn jest bezprawny, ale nie jest zawiniony.
  • Rozkaz (w określonych warunkach).
  • Wiek sprawcy (poniżej 17 lat – art. 10 k.k.).

Jeśli zachodzi okoliczność wyłączająca winę, sprawca popełnił czyn zabroniony i bezprawny, ale nie popełnił przestępstwa (bo przestępstwo to czyn zabroniony, bezprawny i zawiniony).

Krok 1 (Karny): Formy stadialne i zjawiskowe

Jeśli czyn przeszedł przez wszystkie filtry (A-D) – mamy do czynienia z przestępstwem. Ale to nie koniec. Teraz musimy ocenić:

  1. Formy stadialne (etapy popełnienia):
  • Przygotowanie (art. 16 k.k.): Karalne tylko, gdy ustawa tak stanowi.
  • Usiłowanie (art. 13 k.k.): Sprawca działał w zamiarze, bezpośrednio zmierzał ku dokonaniu, ale ono nie nastąpiło. Czy było to usiłowanie udolne czy nieudolne?
  • Dokonanie: Wypełnienie wszystkich znamion.
  • Ważne: Czy sprawca dobrowolnie odstąpił od usiłowania lub zapobiegł skutkowi (art. 15 k.k.)? To może prowadzić do nadzwyczajnego złagodzenia kary lub niepodlegania karze.
  1. Formy zjawiskowe (współdziałanie):
  • Sprawstwo (art. 18 § 1 k.k.): Jednoosobowe, współsprawstwo (wspólnie i w porozumieniu), sprawstwo kierownicze, sprawstwo polecające.
  • Podżeganie (art. 18 § 2 k.k.): Nakłanianie innej osoby do dokonania czynu.
  • Pomocnictwo (art. 18 § 3 k.k.): Ułatwienie popełnienia czynu.

Te elementy są kluczowe dla prawidłowej kwalifikacji prawnej.

Krok 2 (Karny): Ostateczna kwalifikacja prawna i wniosek

Na tym etapie zbieramy wszystkie ustalenia w jeden, precyzyjny zapis – kwalifikację prawną czynu.

Przykład: „Czyn Jana stanowi przestępstwo usiłowania (art. 13 § 1 k.k.) podżegania (art. 18 § 2 k.k.) do rozboju (art. 280 § 1 k.k.) w zbiegu kumulatywnym (art. 11 § 2 k.k.) z…”.

Należy tu również uwzględnić:

  • Zbieg przepisów (art. 11 § 2 k.k.) – gdy ten sam czyn wypełnia znamiona kilku przepisów (np. pobicie ze skutkiem śmiertelnym).
  • Zbieg przestępstw (realny) – gdy sprawca popełnił kilka czynów.
  • Typy kwalifikowane/uprzywilejowane (np. typ podstawowy, mniejszej wagi, zabójstwo w afekcie).

Wniosek musi być precyzyjną odpowiedzią na polecenie: „Zachowanie X należy zakwalifikować jako…”.

Błędy kardynalne i złote zasady egzaminatora

Opanowanie powyższej metodyki to 90% sukcesu. Pozostałe 10% to unikanie prostych, ale kosztownych błędów.

Najczęstsze błędy kardynalne:

  1. Ignorowanie lub „dopisywanie” stanu faktycznego. Absolutnie najgorszy błąd. Oceniasz ten kazus, a nie ten, który chciałbyś oceniać.
  2. Brak subsumpcji. Czyli tzw. „lanie wody” lub streszczanie przepisów. Egzaminator nie chce czytać cytatów z kodeksu. Chce zobaczyć, jak fakty z kazusu mają się do przesłanek z przepisu. Rozwiązanie bez subsumpcji to rozwiązanie zerowe.
  3. Chaotyczna struktura. Mieszanie przesłanek powstania roszczenia (np. winy z art. 471) z zarzutami hamującymi (przedawnienie). Mieszanie strony przedmiotowej (np. skutku) ze stroną podmiotową (winą). To pokazuje, że zdający nie rozumie struktury prawa.
  4. Pominięcie kluczowego problemu. Nieuważne przeczytanie kazusu i pominięcie faktu, że np. sprawca był niepoczytalny lub że roszczenie jest przedawnione.
  5. Pomyłka w datach. Błędne obliczenie terminu przedawnienia lub terminu zawitego.

Złote zasady mistrzowskiego rozwiązania:

  • Pisz precyzyjnie. Używaj języka prawniczego. Nie „myślę, że”, „wydaje mi się”, lecz „Należy stwierdzić, że…”, „Roszczenie jest zasadne, ponieważ…”.
  • Struktura to Twój przyjaciel. Używaj śródtytułów, punktów, akapitów. Twoje rozwiązanie musi być czytelne i prowadzić egzaminatora za rękę po Twoim toku myślowym.
  • Zarządzaj czasem. Nie poświęcaj 80% czasu na pierwszy, prosty wątek, zostawiając 20% na trzy skomplikowane problemy. Rozplanuj pracę.
  • Zawsze formułuj wniosek. Każda analiza (np. analiza przesłanek z art. 471 k.c.) musi kończyć się wnioskiem cząstkowym („Tym samym roszczenie powstało”), a całe rozwiązanie – wnioskiem końcowym.
  • Praktyka, praktyka, praktyka. Ta metodyka rozwiązywania kazusów to narzędzie. Musisz go użyć dziesiątki razy, aby stało się Twoją drugą naturą.

Metodyka jako droga do prawniczej biegłości

Rozwiązanie kazusu na egzaminie prawniczym nie jest testem na kreatywność ani pamięć. Jest to test na umiejętność systematycznego, logicznego i zdyscyplinowanego myślenia prawniczego. To sprawdzian warsztatu.

Przedstawiony powyżej schemat rozwiązywania kazusu – od analizy faktów, przez identyfikację problemu, aż po drobiazgową subsumpcję (trójstopniową w prawie cywilnym i opartą na strukturze przestępstwa w prawie karnym) – nie jest jedyną możliwą drogą, ale jest drogą sprawdzoną, bezpieczną i kompletną. Traktujcie ją Państwo jako rusztowanie, na którym budujecie swoją argumentację, opierając ją na posiadanej wiedzy materialnej.

Pamiętajcie, że na sali egzaminacyjnej wygrywa nie ten, kto wie najwięcej, ale ten, kto potrafi swoją wiedzę najsprawniej zastosować do przedstawionego stanu faktycznego. Opanowanie metodyki to klucz do tej sprawności.

Podobne wpisy