Spis treści:
Czy czujesz, jak z każdym dniem rośnie w Tobie napięcie? Jak lista zagadnień do powtórzenia wydaje się nie mieć końca, a presja związana z egzaminem dojrzałości staje się niemal fizycznie odczuwalna? Jeśli tak, to wiedz, że nie jesteś sam/a. Stres przed maturą to doświadczenie niemal uniwersalne, swego rodzaju rytuał przejścia. Z mojego wieloletniego doświadczenia w pracy z młodzieżą wiem jednak, że kluczem nie jest unikanie stresu, ale nauczenie się, jak sobie z nim mądrze radzić. W tym artykule nie znajdziesz magicznych sztuczek. Zamiast tego, przeprowadzę Cię krok po kroku przez pięć sprawdzonych, opartych na psychologii i neurobiologii technik relaksacyjnych. Dowiesz się nie tylko, co robić, ale przede wszystkim dlaczego te metody działają, co da Ci realne poczucie kontroli i pomoże odzyskać spokój przed egzaminem.
Skąd bierze się stres przed maturą? Zrozumienie przeciwnika
Zanim przejdziemy do konkretnych strategii, musimy zrozumieć, z czym tak naprawdę się mierzymy. Stres nie jest Twoim wrogiem – to ewolucyjnie wykształcona reakcja organizmu na wyzwania. Problem pojawia się, gdy to wyzwanie jest długotrwałe, a stres staje się przewlekły.
Presja oczekiwań – Twoich i otoczenia
Matura to często pierwszy tak poważny egzamin w życiu. Wiąże się z nią ogromna presja: ze strony rodziców, nauczycieli, a przede wszystkim – nas samych. „Co jeśli mi nie pójdzie?”, „Ten egzamin decyduje o mojej przyszłości”, „Nie mogę ich zawieść”. Takie myśli to potężne stresory. Nakładamy na siebie ciężar, który paraliżuje, zamiast motywować. Pamiętaj, egzamin jest ważny, ale nie definiuje Ciebie ani Twojej wartości.
Lęk przed nieznanym i oceną
Lęk przed egzaminem to w dużej mierze strach przed tym, czego nie możemy w 100% przewidzieć. Jakie będą zadania? Czy będę pamiętać wszystkie wzory? Jak wypadnę na tle innych? Do tego dochodzi lęk przed oceną – nie tylko tą na świadectwie, ale też oceną w oczach innych. To naturalne, że chcemy wypaść dobrze, ale obsesyjne myślenie o wyniku może sabotować nasze przygotowanie do matury.
Co na to Twoje ciało? Krótka lekcja psychologii stresu
Gdy Twój mózg interpretuje sytuację jako zagrażającą (a matura może nią być), uruchamia reakcję „walcz lub uciekaj”. Nadnercza zaczynają produkować hormony stresu: adrenalinę i kortyzol.
- Adrenalina przygotowuje Cię do natychmiastowego działania: serce bije szybciej, oddech przyspiesza, mięśnie się napinają.
- Kortyzol, nazywany hormonem stresu, w krótkim okresie podnosi poziom energii. Jednak jego stale podwyższony poziom, charakterystyczny dla długotrwałego stresu przed maturą, prowadzi do problemów z koncentracją, pamięcią, snem i ogólnym wyczerpaniem.
Zrozumienie tego mechanizmu jest kluczowe. Techniki relaksacyjne to nic innego jak świadome wysyłanie sygnału do mózgu: „Wszystko jest w porządku, możesz wyłączyć alarm”. To pozwala obniżyć poziom kortyzolu i przywrócić organizm do równowagi.

Jak rozpoznać, że stres wymyka się spod kontroli? Sygnały alarmowe
Ważne jest, abyś nauczył/a się słuchać swojego organizmu. Czasem tak bardzo skupiamy się na nauce, że ignorujemy sygnały, które wysyła nam ciało i umysł. Zwróć uwagę na:
Sygnały z ciała (fizyczne):
- Bóle głowy lub brzucha
- Napięcie mięśni (zwłaszcza karku i ramion)
- Kołatanie serca
- Problemy ze snem (trudności z zasypianiem, częste budzenie się)
- Zmęczenie, którego nie łagodzi odpoczynek
- Zmiana apetytu (zajadanie stresu lub jego brak)
- Częstsze infekcje (stres osłabia odporność)
Sygnały z umysłu (psychiczne):
- Trudności z koncentracją i zapamiętywaniem
- Ciągłe uczucie niepokoju, „gonitwa myśli”
- Trudności w podejmowaniu decyzji
- Negatywne, katastroficzne myślenie o przyszłości
- Drażliwość, wybuchowość
- Poczucie przytłoczenia i beznadziei
Jeśli rozpoznajesz u siebie kilka z tych objawów, to znak, że czas aktywnie wdrożyć strategie na radzenie sobie ze stresem.
5 sprawdzonych technik relaksacyjnych na stres przed maturą
Oto pięć potężnych narzędzi, które pomogą Ci odzyskać kontrolę. Polecam je każdemu uczniowi, z którym pracuję. Wypróbuj je wszystkie i zobacz, które najlepiej działają na Ciebie.
1. Trening oddechowy – Twój osobisty przycisk „reset”
To najprostsza i najszybsza metoda na redukcję stresu, dostępna zawsze i wszędzie. Gdy jesteśmy zestresowani, nasz oddech staje się płytki i szybki. Spowalniając go świadomie, aktywujemy układ przywspółczulny – część autonomicznego układu nerwowego odpowiedzialną za odpoczynek i regenerację.
Dlaczego to działa? Głęboki, przeponowy oddech masuje nerw błędny, który wysyła do mózgu sygnał uspokajający. Zwalnia tętno, obniża ciśnienie krwi i poziom kortyzolu.
Jak to zrobić? Ćwiczenie: Oddychanie pudełkowe (Box Breathing)
To technika używana przez komandosów Navy SEALs do zachowania spokoju w ekstremalnych warunkach. Możesz ją wykonać na 5 minut przed nauką, w trakcie przerwy, a nawet tuż przed wejściem na salę egzaminacyjną.
- Usiądź wygodnie z prostym kręgosłupem.
- Zrób powolny wdech przez nos, licząc w myślach do czterech. Poczuj, jak powietrze wypełnia Twoje płuca i unosi brzuch.
- Wstrzymaj oddech, licząc do czterech.
- Zrób powolny, kontrolowany wydech przez usta, licząc do czterech.
- Zrób pauzę, licząc do czterech, zanim weźmiesz kolejny wdech.
- Powtórz cały cykl 5-10 razy.
2. Uważność (Mindfulness) – Bądź tu i teraz, nie w czarnych scenariuszach
Lęk przed egzaminem karmi się przyszłością – katastroficznymi wizjami i pytaniami „co jeśli?”. Uważność, czyli świadome kierowanie uwagi na chwilę obecną, bez jej oceniania, jest potężnym antidotum.
Dlaczego to działa? Praktyka uważności osłabia połączenia nerwowe prowadzące do ciała migdałowatego (centrum strachu w mózgu) i wzmacnia te prowadzące do kory przedczołowej (odpowiedzialnej za racjonalne myślenie). Pozwala Ci to zdystansować się od lękowych myśli, zamiast się w nich zatracać. Zaczynasz je obserwować jak chmury na niebie – pojawiają się i znikają.
Jak to zrobić? Ćwiczenie: Technika uziemienia 5-4-3-2-1
To proste ćwiczenie relaksacyjne, które błyskawicznie sprowadza Cię do „tu i teraz”, gdy czujesz, że panika narasta.
- 5 – Zobacz: Rozejrzyj się i świadomie nazwij w myślach 5 rzeczy, które widzisz (np. „widzę niebieski długopis, widzę odbicie światła na ekranie, widzę wzór na tapecie…”).
- 4 – Poczuj: Skup się na ciele i zidentyfikuj 4 rzeczy, które czujesz (np. „czuję oparcie krzesła na plecach, czuję stopy na podłodze, czuję materiał bluzy na ramionach…”).
- 3 – Usłysz: Wsłuchaj się w otoczenie i wychwyć 3 różne dźwięki (np. „słyszę szum komputera, słyszę rozmowy za oknem, słyszę bicie własnego serca…”).
- 2 – Powąchaj: Spróbuj zidentyfikować 2 różne zapachy (np. „czuję zapach kawy, czuję zapach papieru z książki…”). Jeśli nic nie czujesz, przypomnij sobie ulubione zapachy.
- 1 – Smakuj: Skup się na jednym smaku, który czujesz w ustach (np. resztki pasty do zębów, smak herbaty). Możesz też wziąć mały łyk wody, by poczuć jej smak.
3. Progresywna relaksacja mięśni Jacobsona – Uwolnij napięcie z ciała
Przewlekły stres kumuluje się w ciele w postaci napięcia mięśniowego, o którym często nawet nie wiemy. Ta technika polega na świadomym napinaniu, a następnie rozluźnianiu poszczególnych grup mięśni.
Dlaczego to działa? Uczy Twoje ciało i umysł rozpoznawania różnicy między stanem napięcia a stanem głębokiego relaksu. Fizyczne rozluźnienie pociąga za sobą rozluźnienie psychiczne. To doskonały sposób na stres nagromadzony po wielu godzinach nauki w jednej pozycji.
Jak to zrobić? Skrócona wersja na wieczór:
- Połóż się wygodnie na plecach. Weź kilka głębokich oddechów.
- Stopy i łydki: Zadrzyj palce stóp mocno w kierunku głowy, napinając mięśnie stóp i łydek. Przytrzymaj napięcie przez 5 sekund. Poczuj je. A teraz gwałtownie rozluźnij. Poczuj falę ulgi i ciepła. Skup się na tym odczuciu przez 15 sekund.
- Uda: Zaciśnij mocno mięśnie ud, jakbyś chciał/a wstać, ale bez unoszenia nóg. Przytrzymaj 5 sekund. Rozluźnij. Poczuj różnicę.
- Dłonie i ramiona: Zaciśnij dłonie w pięści i napnij bicepsy. Przytrzymaj 5 sekund. Rozluźnij. Pozwól ramionom opaść bezwładnie.
- Brzuch: Wciągnij i napnij mocno mięśnie brzucha. Przytrzymaj 5 sekund. Rozluźnij.
- Twarz: Zmarszcz czoło, zaciśnij oczy i usta. Poczuj napięcie na całej twarzy. Przytrzymaj 5 sekund. Rozluźnij. Pozwól, by Twoja twarz stała się gładka i spokojna.
- Na koniec poleż jeszcze kilka minut, ciesząc się stanem głębokiego relaksu w całym ciele.
4. Wizualizacja sukcesu – Zaprogramuj swój umysł na spokój
Twój mózg nie zawsze odróżnia żywe wyobrażenie od rzeczywistego doświadczenia. Możesz wykorzystać tę właściwość na swoją korzyść, trenując go do odczuwania spokoju i pewności siebie w sytuacji egzaminacyjnej.
Dlaczego to działa? Regularne wyobrażanie sobie pożądanego rezultatu w stanie relaksu tworzy nowe, pozytywne ścieżki neuronowe. Kiedy znajdziesz się w realnej sytuacji, Twój mózg będzie miał już gotowy, „przećwiczony” wzorzec spokojnej reakcji, zamiast domyślnego wzorca lękowego. Psychologia matury to w dużej mierze psychologia nastawienia.
Jak to zrobić? Scenariusz wizualizacji:
Znajdź 10 minut, usiądź lub połóż się wygodnie i zamknij oczy. Weź kilka głębokich oddechów. A teraz wyobraź sobie…
- …dzień egzaminu. Budzisz się wypoczęty/a i spokojny/a. Jesz pożywne śniadanie. Ubierasz się w coś wygodnego.
- …drogę do szkoły. Czujesz pewność siebie. Wiesz, że jesteś dobrze przygotowany/a.
- …wejście na salę egzaminacyjną. Siadasz w swojej ławce. Bierzesz kilka spokojnych, głębokich oddechów. Rozglądasz się i czujesz, że panujesz nad sytuacją.
- …moment otrzymania arkusza. Otwierasz go i czujesz spokój, a nie panikę. Czytasz polecenia ze zrozumieniem.
- …pisanie egzaminu. Twoja ręka płynnie pisze odpowiedzi. Informacje, których się uczyłeś/aś, swobodnie przychodzą Ci do głowy. Czujesz skupienie i klarowność myśli.
- …moment oddania pracy. Czujesz satysfakcję i ulgę. Wychodzisz z sali z poczuciem dobrze wykonanego zadania.
Powtarzaj tę wizualizację regularnie, a stanie się ona Twoją mentalną próbą generalną przed prawdziwym występem.
5. Technika „Zrzutu mózgu” (Brain Dump) – Opróżnij głowę z chaosu
Często największym źródłem stresu jest nie sama nauka, ale poczucie przytłoczenia i chaosu myśli. „Muszę powtórzyć biologię, napisać wypracowanie, pamiętać o wzorach z fizyki, a jeszcze nie zacząłem/zaczęłam chemii…”. Ta technika to mentalny detoks.
Dlaczego to działa? Zapisanie wszystkich kłębiących się w głowie myśli, zadań i obaw na papierze (lub w pliku tekstowym) uwalnia zasoby poznawcze. Zamiast bez przerwy „pamiętać, o czym muszę pamiętać”, externalizujesz ten ciężar. To daje natychmiastową ulgę i pozwala spojrzeć na problemy z dystansu, a następnie je uporządkować.
Jak to zrobić? Prosta instrukcja:
- Weź czystą kartkę papieru lub otwórz nowy dokument.
- Ustaw minutnik na 10-15 minut.
- Zacznij pisać wszystko, co przychodzi Ci do głowy w kontekście matury i nauki. Bez cenzury, bez porządkowania. Pisz swobodnym strumieniem: „Boję się, że zapomnę wszystkiego na polskim”, „muszę zrobić 20 zadań z matmy”, „denerwuje mnie, że rodzice ciągle pytają”, „co jeśli będzie zadanie z lektury, której nie lubię?”.
- Gdy czas minie, przeczytaj to, co napisałeś/aś. Zobaczysz, że chaos ma swoje granice.
- Teraz weź kolorowe długopisy i pogrupuj swoje myśli. Na przykład:
- Na czerwono: Konkretne zadania do zrobienia (np. „powtórzyć fotosyntezę”).
- Na niebiesko: Lęki i obawy (np. „strach przed pustką w głowie”).
- Na zielono: Inne sprawy, które zaprzątają Ci głowę.
- Zadania z czerwonej listy przenieś do swojego kalendarza lub planu nauki. Samo zaplanowanie ich w czasie przynosi ulgę. Lękom z niebieskiej listy możesz teraz stawić czoła, stosując inne techniki (np. wizualizację lub rozmowę z kimś zaufanym).

Ważna uwaga: Kiedy szukać dalszego wsparcia?
Chcę, żeby to wybrzmiało bardzo jasno: przedstawione tutaj sposoby na stres są niezwykle skutecznymi narzędziami psychoedukacyjnymi i formą samopomocy. Jednak nie zastąpią profesjonalnej pomocy. Jeśli czujesz, że stres Cię przerasta, objawy są bardzo nasilone, utrzymują się tygodniami i uniemożliwiają Ci codzienne funkcjonowanie, nie wahaj się porozmawiać z psychologiem szkolnym, pedagogiem lub innym zaufanym dorosłym. Proszenie o pomoc to nie oznaka słabości, ale dojrzałości i odwagi.
Pamietaj: Twoja siła tkwi w spokoju
Stres przed maturą jest i będzie częścią tego doświadczenia. Nie chodzi o to, by go wyeliminować, ale by nim zarządzać – tak, aby Ci służył, a nie paraliżował. Masz teraz w swoim arsenale pięć potężnych, sprawdzonych technik, które pomogą Ci to osiągnąć:
- Świadomy oddech, by natychmiast się uspokoić.
- Uważność, by nie dać się wciągnąć w spiralę lęku.
- Relaksacja mięśni, by uwolnić napięcie skumulowane w ciele.
- Wizualizacja, by mentalnie przygotować się na sukces.
- „Zrzut mózgu”, by uporządkować chaos w głowie.
Pamiętaj, że jesteś kimś znacznie więcej niż tylko wynikiem na świadectwie maturalnym. Jesteś osobą w procesie rozwoju, która uczy się nie tylko przedmiotów szkolnych, ale także radzenia sobie z wyzwaniami, jakie stawia życie. Traktuj ten czas jako poligon treningowy odporności psychicznej. Masz w sobie siłę i zasoby, by przejść przez to spokojnie i z podniesioną głową. Trzymam za Ciebie kciuki. Mocno :).

Maturalne FAQ: Odpowiadam na Wasze najczęstsze pytania o stres
Co zrobić, jeśli mam wrażenie, że nic nie umiem, a do matury coraz bliżej? Im więcej się uczę, tym głupszy/a się czuję.
To uczucie jest tak powszechne, że psychologowie mają na nie swoją nazwę: syndrom oszusta (imposter syndrome). Im więcej wiesz na dany temat, tym bardziej zdajesz sobie sprawę, jak wiele jeszcze jest do nauczenia. To paradoksalnie oznaka rosnącej wiedzy, a nie jej braku!
Twój mózg, będąc w stanie permanentnego stresu, ma również skłonność do myślenia katastroficznego i widzenia wszystkiego w czarnych barwach. To filtr, przez który patrzysz teraz na swoje umiejętności.
Co możesz zrobić – konkretne kroki:
Zrób „audyt” wiedzy: Zamiast myśleć „nic nie umiem”, weź kartkę i wypisz 3-5 zagadnień z danego przedmiotu, które na pewno opanowałeś/aś. Zobaczysz dowód, że Twoje poczucie jest tylko mylącym wrażeniem.
Sięgnij po stare arkusze: Rozwiąż kilka zadań z tematów, które już powtarzałeś/aś. Zobaczenie, że potrafisz je zrobić, da Ci realny, namacalny dowód Twoich kompetencji i będzie potężnym zastrzykiem pewności siebie.
Skup się na procesie, nie na wyniku: Zamiast myśleć „muszę umieć wszystko”, powiedz sobie: „dziś moim celem jest zrozumieć to jedno zagadnienie”. Małe, osiągalne cele redukują poczucie przytłoczenia.
Boję się, że na egzaminie będę mieć 'pustkę w głowie’. Siedzę nad książkami, a potem nagle wszystko znika. Jak sobie z tym poradzić?
„Pustka w głowie” lub „zaćmienie” (ang. blanking out) to klasyczny objaw ostrej reakcji stresowej. Gdy lęk osiąga szczyt, organizm wchodzi w tryb „walcz lub uciekaj”. Krew odpływa z kory przedczołowej (odpowiedzialnej za logiczne myślenie i pamięć roboczą) do mięśni. Mózg dosłownie przełącza się na tryb przetrwania, a dostęp do skomplikowanych danych jest chwilowo zablokowany. To nie Twoja wina – to biologia. Dobra wiadomość jest taka, że można się z tego „wybudzić”.
Co robić w trakcie egzaminu, gdy to się stanie:
Nie panikuj: Pierwsza myśl to „O nie, to koniec!”. Zamiast tego powiedz sobie w myślach: „Ok, to tylko reakcja na stres. Wiem, co robić. Daję sobie minutę”.
Odłóż długopis: Fizycznie przerwij próbę pisania na siłę.
Skup się na oddechu: Zastosuj oddychanie pudełkowe (4 sekundy wdech, 4 zatrzymanie, 4 wydech, 4 zatrzymanie). Zrób 3-4 cykle. To wyśle do mózgu sygnał, że zagrożenie minęło.
Użyj techniki uziemienia 5-4-3-2-1: Rozejrzyj się po sali. Zauważ 5 rzeczy (np. zegar, czyjeś buty, plakat). Poczuj 4 rzeczy (stopy na podłodze, krzesło pod sobą). Usłysz 3 dźwięki. To błyskawicznie przywróci Cię do „tu i teraz” i odciągnie uwagę od paniki.
Zacznij od najłatwiejszego zadania: Przejrzyj arkusz i znajdź zadanie, co do którego masz choć cień pewności. Rozwiązanie go uruchomi „efekt kuli śnieżnej” i przywróci dostęp do reszty wiedzy.
Nie mogę spać w nocy z nerwów. Przewracam się z boku na bok, a w głowie mam tylko wzory i definicje. Co robić?
Problemy ze snem to jeden z pierwszych i najbardziej uciążliwych objawów przewlekłego stresu. Kortyzol (hormon stresu), którego poziom powinien naturalnie spadać wieczorem, pozostaje wysoki i blokuje produkcję melatoniny (hormonu snu). Twój mózg jest w stanie ciągłej gotowości, co uniemożliwia wyciszenie.
Co możesz zrobić, by poprawić jakość snu:
Stwórz „strefę buforową”: Na co najmniej godzinę przed snem odłóż książki, telefon i laptop. Niebieskie światło ekranów dodatkowo hamuje produkcję melatoniny. W tym czasie zrób coś relaksującego.
Wypróbuj Progresywną Relaksację Mięśni Jacobsona: To ćwiczenie, opisane w głównym artykule, jest stworzone do robienia w łóżku. Fizyczne rozluźnienie ciała jest potężnym sygnałem dla mózgu, że czas na odpoczynek.
Zastosuj „Zrzut mózgu”: Miej przy łóżku notes. Jeśli gonitwa myśli nie daje Ci zasnąć, wstań na 5 minut, zapal małą lampkę i zapisz wszystko, co Cię dręczy. Wyrzucenie tego na papier często pozwala „oczyścić” umysł.
Nie leż w łóżku na siłę: Jeśli nie możesz zasnąć przez ponad 20-30 minut, wstań. Idź do innego pokoju, poczytaj coś niezwiązanego ze szkołą, posłuchaj spokojnej muzyki. Wróć do łóżka, gdy poczujesz senność. Chodzi o to, by mózg nie zaczął kojarzyć łóżka z frustracją i bezsennością.
Jak radzić sobie z presją ze strony rodziców i nauczycieli? Ciągle słyszę 'musisz się uczyć’, 'to najważniejszy egzamin’. To tylko pogarsza mój stres.
Pamiętaj, że w 99% przypadków intencje Twoich rodziców i nauczycieli są dobre. Oni też się stresują i chcą dla Ciebie jak najlepiej, ale nie zawsze potrafią to okazać w konstruktywny sposób. Ich lęk potęguje Twój lęk.
Co możesz zrobić – kilka strategii komunikacyjnych:
Porozmawiaj szczerze i spokojnie (ale nie w momencie kłótni): Wybierz neutralny czas, np. weekendowe popołudnie. Użyj „komunikatu ja”: zamiast „Stresujecie mnie!”, powiedz: „Ja czuję się jeszcze bardziej zestresowany/a i przytłoczony/a, kiedy słyszę, że to najważniejszy egzamin. Potrzebuję teraz waszego zaufania i wsparcia, a nie dodatkowej presji. Wiem, jak to jest ważne i robię, co w mojej mocy”.
Ustal granice: Możesz zaproponować: „Doceniam waszą troskę, ale czy możemy umówić się, że nie rozmawiamy o maturze np. po godzinie 20:00? Potrzebuję wieczorem odpocząć”.
Pokaż, że masz plan: Czasem presja wynika z obawy, że nie traktujesz sprawy poważnie. Pokaż rodzicom swój plan nauki. Widząc, że masz wszystko pod kontrolą, mogą poczuć się spokojniejsi i zmniejszyć presję.
Stresuję się bardziej maturą ustną niż pisemną. Boję się, że się zająknę, zapomnę słowa albo powiem jakąś głupotę przed komisją.
Lęk przed wystąpieniami publicznymi (a matura ustna tym właśnie jest) to jeden z najpowszechniejszych lęków. Tutaj dochodzi element oceny w czasie rzeczywistym i bezpośredniego kontaktu z egzaminatorami, co jest dodatkowym stresorem.
Jak oswoić lęk przed maturą ustną:
Trenuj w warunkach zbliżonych do egzaminu: To absolutnie kluczowe. Poproś kogoś z rodziny, przyjaciół lub nauczyciela, aby odegrali rolę komisji. Usiądźcie przy stole, losuj pytania, staraj się odpowiadać na czas. Im więcej takich symulacji, tym bardziej „normalna” będzie wydawać się realna sytuacja.
Nagrywaj się: Użyj dyktafonu w telefonie i nagraj swoje próbne odpowiedzi. Odsłuchanie ich pozwoli Ci wyłapać błędy, ale też – co ważniejsze – usłyszeć, że wcale nie brzmisz tak źle, jak Ci się wydaje!
Przygotuj „kotwice bezpieczeństwa”: Miej w głowie kilka uniwersalnych zwrotów, których możesz użyć, gdy na chwilę zapomnisz, co dalej. Np. „Pozwolą Państwo, że zbiorę myśli”, „Chciałbym/chciałabym rozwinąć tę kwestię w następujący sposób…”, „Aby w pełni odpowiedzieć na to pytanie, należy najpierw zwrócić uwagę na…”. Daje to cenne sekundy na uspokojenie się i zebranie myśli.
Przed wejściem: Wykonaj kilka cykli oddychania pudełkowego. Stań w „pozycji mocy” (wyprostowana postawa, ramiona lekko do tyłu, głowa uniesiona) na 2 minuty w toalecie lub pustym korytarzu. Badania psycholog Amy Cuddy pokazują, że taka postawa realnie obniża poziom kortyzolu i podnosi poziom testosteronu, co przekłada się na większą pewność siebie.