Spis treści:
Czujesz, że telefon jest pierwszą rzeczą, po którą sięgasz rano i ostatnią, którą odkładasz w nocy? Masz wrażenie, że niekończące się scrollowanie kradnie Twój czas, który mógłbyś poświęcić na naukę, pasje lub spotkania z przyjaciółmi? Zastanawiasz się, dlaczego tak trudno jest Ci się skupić na jednej rzeczy, gdy obok leży smartfon? To nie Twoja wina – to pułapka, w którą wpada dziś mnóstwo młodych ludzi. Prawda jest taka, że uzależnienie od telefonu to realny i coraz powszechniejszy problem, ale mam dla Ciebie dobrą wiadomość: można z nim skutecznie walczyć. W tym artykule, opierając się na mojej wiedzy psychologicznej i doświadczeniu w pracy z uczniami, pokażę Ci, dlaczego smartfon ma nad Tobą taką władzę. Zrozumiesz mechanizmy, które Cię wciągają, nauczysz się rozpoznawać niepokojące sygnały i poznasz konkretne, sprawdzone strategie, które pomogą Ci odzyskać kontrolę, spokój i czas.
Dlaczego smartfon tak silnie uzależnia? Zrozum psychologię swojego mózgu
Zanim przejdziemy do walki z wrogiem, musimy go dobrze poznać. Smartfon nie jest zwykłym przedmiotem. To potężne narzędzie zaprojektowane tak, aby maksymalnie przykuwać Twoją uwagę. Zrozumienie, co dzieje się w Twojej głowie, gdy sięgasz po telefon, jest pierwszym i najważniejszym krokiem do zmiany.
Dopaminowa pętla: jak media społecznościowe i gry hakują Twój system nagrody
Wyobraź sobie, że w Twoim mózgu znajduje się system nagrody. Jego głównym paliwem jest dopamina – neuroprzekaźnik odpowiedzialny za motywację, odczuwanie przyjemności i chęć powtarzania czynności, które sprawiły nam frajdę. Aplikacje w Twoim telefonie są mistrzami w stymulowaniu wydzielania dopaminy.
Każde polubienie pod zdjęciem, nowy komentarz, wiadomość czy zdobyty punkt w grze to mały „strzał” dopaminowy dla Twojego mózgu. Mózg uczy się: „Hej, sięgnięcie po telefon = przyjemność!”. To tworzy potężną pętlę nawyku: bodziec (np. nuda, stres, dźwięk powiadomienia) -> reakcja (sięgnięcie po telefon) -> nagroda (chwilowa przyjemność, ulga). Z czasem mózg domaga się coraz więcej i więcej, a Ty zaczynasz odczuwać przymus sprawdzania telefonu, nawet gdy nie masz ku temu żadnego powodu.
FOMO (Fear of Missing Out): lęk przed byciem offline
Czy zdarzyło Ci się czuć niepokój, gdy nie masz przy sobie telefonu? Albo nerwowo odświeżać media społecznościowe, bo boisz się, że ominie Cię coś ważnego – jakaś impreza, plotka, istotna informacja? To właśnie FOMO, czyli lęk przed wypadnięciem z obiegu.
Smartfony, dając nam stały dostęp do życia innych, potęgują ten lęk. Z mojego doświadczenia w pracy z uczniami wynika, że FOMO jest jednym z głównych motorów napędowych kompulsywnego sprawdzania telefonu. Boisz się, że jeśli nie będziesz online, stracisz kontakt z rówieśnikami, zostaniesz wykluczony lub po prostu nie będziesz „na czasie”. To potężna presja społeczna, której trudno się oprzeć.
Iluzja wielozadaniowości: jak telefon niszczy Twoją koncentrację
Nasz mózg, wbrew powszechnemu przekonaniu, nie jest stworzony do wielozadaniowości. Potrafi bardzo szybko przełączać się między zadaniami, ale to przełączanie kosztuje go mnóstwo energii i znacząco obniża efektywność. Telefon jest mistrzem w tworzeniu iluzji, że możesz robić kilka rzeczy naraz – uczyć się i jednocześnie odpisywać na wiadomości.
Niestety, każde powiadomienie, każde zerknięcie na ekran, wybija Cię z rytmu i zmusza mózg do ponownego skupienia się na zadaniu. Proces ten może trwać nawet kilkanaście minut! W efekcie nauka, która mogłaby zająć Ci godzinę, rozciąga się na cały wieczór, a Ty czujesz się zmęczony i sfrustrowany. Nadmierne używanie telefonu trenuje Twój mózg do bycia w stanie ciągłego rozproszenia, co bezpośrednio uderza w zdolność do głębokiej pracy i nauki.

Czy to już fonoholizm? Sprawdź, czy rozpoznajesz te objawy
Granica między zdrowym korzystaniem z technologii a problemem bywa cienka. Fonoholizm, czyli uzależnienie od telefonu, nie jest jeszcze oficjalną jednostką chorobową, ale psychologowie i terapeuci na całym świecie biją na alarm. Poniżej znajdziesz listę objawów, które powinny zapalić czerwoną lampkę. Zastanów się uczciwie, ile z nich dotyczy Ciebie.
Objawy psychiczne i emocjonalne
- Ciągłe myślenie o telefonie, gdy robisz coś innego.
- Odczuwanie niepokoju, lęku lub irytacji, gdy nie masz dostępu do telefonu lub gdy bateria jest na wyczerpaniu (tzw. nomofobia).
- Używanie telefonu w celu poprawy nastroju, ucieczki od problemów, nudy czy samotności.
- Utrata zainteresowania pasjami i aktywnościami, które kiedyś sprawiały Ci przyjemność.
- Problemy z koncentracją i utrzymaniem uwagi na lekcjach, podczas odrabiania zadań czy czytania książki.
- Kłamanie lub ukrywanie przed bliskimi, ile czasu naprawdę spędzasz w sieci.
- Poczucie winy lub wstydu z powodu ilości czasu spędzanego z telefonem.
Objawy fizyczne i behawioralne
- Sięganie po telefon bezwiednie, z przyzwyczajenia, bez konkretnego celu.
- Zarywanie nocy z powodu scrollowania, co prowadzi do chronicznego zmęczenia i problemów ze wstawaniem.
- Zaniedbywanie obowiązków szkolnych, domowych i relacji z bliskimi na rzecz bycia online.
- Używanie telefonu w niebezpiecznych sytuacjach, np. podczas przechodzenia przez jezdnię.
- Odczuwanie „fantomowych wibracji” – wrażenia, że telefon wibruje, mimo że tak nie jest.
- Problemy ze wzrokiem (suchość, pieczenie, zespół suchego oka), bóle głowy, karku i nadgarstków.
Wpływ smartfona na zdrowie: co mówi nauka?
To nie są tylko puste hasła. Liczne badania naukowe potwierdzają negatywny wpływ smartfona na zdrowie. Nadmierna ekspozycja na niebieskie światło emitowane przez ekrany hamuje produkcję melatoniny – hormonu snu. Skutkuje to nie tylko trudnościami z zasypianiem, ale także pogorszeniem jakości snu, co jest kluczowe dla regeneracji mózgu, konsolidacji pamięci i regulacji emocji. Ponadto, ciągłe porównywanie się z idealnymi obrazkami w mediach społecznościowych jest prostą drogą do obniżenia samooceny, stanów lękowych, a nawet depresji.

Czas na zmiany! Jak ograniczyć czas przed ekranem i odzyskać kontrolę?
Skoro już wiesz, z czym się mierzysz, pora na konkretne działania. Pamiętaj, celem nie jest całkowite życie bez telefonu – w dzisiejszym świecie to nierealne. Celem jest świadome i zdrowe korzystanie z technologii, tak aby to ona służyła Tobie, a nie Ty jej. Poniższe kroki to sprawdzony plan, który pomógł wielu moim podopiecznym.
Krok 1: Diagnoza – ile czasu naprawdę spędzasz z telefonem?
Nie da się zarządzać czymś, czego się nie mierzy. Pierwszym krokiem musi być brutalnie szczera diagnoza. Większość smartfonów (w ustawieniach „Cyfrowa równowaga” lub „Czas przed ekranem”) ma wbudowane narzędzia, które pokażą Ci prawdę.
Sprawdź, ile godzin dziennie używasz telefonu, które aplikacje kradną najwięcej Twojego czasu i ile razy w ciągu dnia odblokowujesz ekran. Wyniki mogą być szokujące, ale nie zniechęcaj się! To cenna wiedza i punkt wyjścia do dalszych działań.
Krok 2: Ustalanie realistycznych celów i granic
Po diagnozie czas na postanowienia. Nie próbuj od razu ścinać czasu przed ekranem o 80% – to prosta droga do porażki i frustracji. Zacznij od małych, realistycznych celów. Jeśli spędzasz z telefonem 5 godzin dziennie, spróbuj przez tydzień zejść do 4 godzin. Stosuj metodę małych kroków.
Ustal konkretne granice:
- Strefy bez telefonu: Ustal miejsca, gdzie telefon nie ma wstępu. Najważniejsza jest sypialnia. Kup tradycyjny budzik i zostawiaj telefon na noc w innym pokoju. Kolejnym miejscem może być stół podczas posiłków.
- Godziny bez telefonu: Wyznacz konkretne pory w ciągu dnia, kiedy jesteś offline. Np. pierwsza godzina po przebudzeniu i ostatnia godzina przed snem. Ten prosty zabieg potrafi zdziałać cuda dla Twojego samopoczucia i jakości snu.
Krok 3: Stwórz środowisko, które wspiera zmianę
Nawet najsilniejsza wola przegra z otoczeniem, które sabotuje Twoje wysiłki. Musisz przeorganizować swój cyfrowy i fizyczny świat tak, aby maksymalnie utrudnić sobie bezmyślne sięganie po telefon.
- Wyczyść ekran główny: Zostaw na nim tylko absolutnie niezbędne narzędzia (telefon, wiadomości, mapa). Wszystkie „pożeracze czasu” (media społecznościowe, gry) przenieś do folderu na drugim lub trzecim ekranie. Sam fakt, że musisz wykonać dodatkowy ruch, aby je znaleźć, może zniechęcić do impulsywnego klikania.
- Wyłącz wszystkie zbędne powiadomienia: Dźwięki, wibracje, banery na ekranie – to wszystko wołanie telefonu: „Sprawdź mnie!”. Wejdź w ustawienia każdej aplikacji i bezlitośnie wyłącz powiadomienia. Zostaw tylko te najważniejsze (np. z komunikatorów od rodziny). To Ty masz decydować, kiedy sprawdzasz telefon, a nie on.
- Wyloguj się z aplikacji: Po każdej sesji w mediach społecznościowych wyloguj się ze swojego konta. Konieczność ponownego wpisywania hasła to kolejna mała bariera, która ostudzi Twój zapał do kompulsywnego sprawdzania.
Cyfrowy detoks: Twoja praktyczna instrukcja krok po kroku
Czasem, aby zresetować swoje nawyki, potrzebna jest terapia szokowa. Cyfrowy detoks, czyli świadome i zaplanowane odłączenie się od technologii na określony czas, może być niezwykle odświeżającym doświadczeniem. To szansa, by Twój przebodźcowany mózg wreszcie odpoczął.
Przygotowanie do detoksu: co musisz wiedzieć?
Dobry detoks to detoks zaplanowany. Nie rzucaj się na głęboką wodę z dnia na dzień. Wybierz odpowiedni moment – np. weekend, kiedy masz mniej obowiązków. Poinformuj rodzinę i najbliższych przyjaciół o swoim planie, aby się nie martwili. Powiedz im, że będziesz niedostępny/a online, ale w razie pilnej potrzeby można do Ciebie zadzwonić. Przygotuj sobie listę rzeczy, które chcesz robić w „wolnym” czasie – to kluczowe, aby nie wpaść w pułapkę nudy.
Plan detoksu na weekend (i nie tylko)
Oto przykładowy plan, który możesz dowolnie modyfikować:
- Piątek wieczór: O ustalonej godzinie (np. 20:00) wyłączasz transmisję danych i Wi-Fi w telefonie. Możesz go używać tylko do dzwonienia i SMS-ów. Odinstaluj na ten czas najbardziej wciągające aplikacje.
- Sobota: Dzień bez scrollowania! Zrealizuj plan, który przygotowałeś/aś wcześniej. Może to być:
- Długi spacer lub wycieczka rowerowa.
- Nadrobienie zaległości w lekturze (prawdziwej książki!).
- Spotkanie z przyjaciółmi twarzą w twarz.
- Rozwijanie swojego hobby: rysowanie, granie na instrumencie, gotowanie.
- Generalne porządki w pokoju przy ulubionej muzyce.
- Niedziela: Kontynuuj detoks. Zauważ, jak się czujesz. Czy jesteś spokojniejszy/a? Bardziej obecny/a? Zapewne na początku pojawi się lekki dyskomfort lub nuda – to normalne. To sygnał, że Twój mózg odzwyczaja się od ciągłej stymulacji. Postaraj się przetrwać ten moment. Wieczorem możesz na chwilę włączyć internet, aby sprawdzić najważniejsze rzeczy, ale postaraj się nie „utonąć” od razu w mediach społecznościowych.
Życie po detoksie: jak utrzymać zdrowe nawyki?
Jeden weekendowy detoks nie rozwiąże problemu na stałe. To dopiero początek. Po detoksie kluczowe jest, aby nie wracać do starych przyzwyczajeń. Zastanów się, co dało Ci to doświadczenie. Co sprawiło Ci najwięcej radości? Postaraj się włączyć te aktywności do swojego codziennego planu dnia. Być może odkryjesz, że jak rzucić telefon na kilka godzin dziennie, wcale nie jest takie trudne i daje ogromną satysfakcję.

Narzędzia i aplikacje, które pomogą Ci w walce z nałogiem
Paradoksalnie, technologia może nam pomóc w walce z problemami, które sama stworzyła. Istnieje wiele sprytnych rozwiązań, które mogą być Twoimi sojusznikami w procesie odzyskiwania kontroli.
Aplikacje do kontroli czasu i blokowania powiadomień
Istnieją dedykowane aplikacje do kontroli czasu, które idą o krok dalej niż systemowe narzędzia. Aplikacje takie jak Forest, Offtime, AppBlock czy StayFree pozwalają nie tylko monitorować użycie, ale także aktywnie je ograniczać. Możesz w nich ustawiać limity czasowe na konkretne aplikacje (np. 30 minut dziennie na Instagram), po przekroczeniu których dostęp zostanie zablokowany. Forest wykorzystuje grywalizację – sadzisz wirtualne drzewo, które rośnie, dopóki nie używasz telefonu. Jeśli sięgniesz po zablokowaną aplikację – drzewo usycha.
Siła trybu „nie przeszkadzać” i skali szarości
Dwa niedoceniane narzędzia, które masz w swoim telefonie:
- Tryb „Nie przeszkadzać”: Używaj go hojnie. Nie tylko w nocy, ale także podczas nauki, odrabiania lekcji czy spędzania czasu z rodziną. Możesz ustawić wyjątki dla najważniejszych kontaktów, więc nie musisz się bać, że przegapisz coś naprawdę pilnego.
- Skala szarości: To prawdziwy game-changer. Wejdź w ustawienia dostępności i zmień tryb kolorów na skalę szarości. Twój super-atrakcyjny, kolorowy ekran nagle stanie się nudny i nieciekawy. Czerwone kropki powiadomień stracą swoją moc przyciągania, a oglądanie filmików i zdjęć przestanie być tak satysfakcjonujące. To prosty trik, który znacząco obniża „atrakcyjność” telefonu.
Analogowe alternatywy: odkryj radość życia offline
Najlepszym sposobem na ograniczenie czasu z telefonem jest znalezienie atrakcyjnych alternatyw. Zastanów się, jakie funkcje telefonu możesz zastąpić analogowymi odpowiednikami:
- Zamiast budzika w telefonie -> kup klasyczny budzik.
- Zamiast notatnika w telefonie -> noś przy sobie mały, fizyczny notes i długopis.
- Zamiast kalendarza Google -> spróbuj korzystać z papierowego planera.
- Zamiast czytać na telefonie -> wróć do papierowych książek i gazet.
Każda taka mała zmiana to krok w stronę zdrowszej relacji z technologią.
Kiedy potrzebna jest pomoc specjalisty? Terapia uzależnień cyfrowych
Wszystkie powyższe metody są formą psychoedukacji i samopomocy. Dla wielu osób okażą się w pełni wystarczające. Czasem jednak problem jest na tyle głęboki, że samodzielna walka przypomina walkę z wiatrakami. Ważne jest, aby to sobie uświadomić i nie bać się prosić o pomoc.
Jak rozpoznać moment, w którym sam/a sobie nie radzisz?
Zastanów się nad profesjonalnym wsparciem, jeśli:
- Mimo wielu prób nie jesteś w stanie ograniczyć używania telefonu.
- Skutki nadużywania telefonu stają się bardzo poważne: drastycznie pogorszyły się Twoje oceny, masz konflikty z rodziną i przyjaciółmi, zaniedbujesz higienę i zdrowie.
- Odczuwasz silne objawy lękowe, depresyjne lub masz myśli samobójcze.
- Używanie telefonu jest Twoją jedyną strategią radzenia sobie ze stresem i negatywnymi emocjami.
Gdzie szukać pomocy? (Psycholog, pedagog, terapeuta)
Pamiętaj, prośba o pomoc to nie oznaka słabości, a ogromnej siły i dojrzałości. Jeśli czujesz, że problem Cię przerasta, nie wahaj się porozmawiać z zaufaną osobą. Może to być:
- Psycholog lub pedagog szkolny: To osoby, które są w szkole właśnie po to, by Ci pomagać. Mają wiedzę i narzędzia, aby wesprzeć Cię w trudnej sytuacji. Rozmowa jest poufna.
- Terapeuta specjalizujący się w uzależnieniach: Coraz więcej specjalistów zajmuje się uzależnieniami behawioralnymi, w tym fonoholizmem. Profesjonalna terapia uzależnień cyfrowych może pomóc Ci zrozumieć głębsze przyczyny problemu i wypracować trwałe mechanizmy radzenia sobie.
- Zaufany dorosły: Rodzic, krewny, ulubiony nauczyciel. Czasem już sama rozmowa z kimś, komu ufasz, przynosi ogromną ulgę i daje siłę do działania.
Odzyskanie kontroli nad telefonem to proces, a nie jednorazowe wydarzenie. Będą dni lepsze i gorsze, chwile zwątpienia i małe zwycięstwa. Najważniejsze, abyś zrozumiał/a, że walka z uzależnieniem od telefonu to tak naprawdę walka o coś znacznie cenniejszego: o Twój czas, Twoją uwagę, Twoje relacje i Twoje zdrowie psychiczne. To inwestycja w siebie, która zaprocentuje lepszymi wynikami w nauce, głębszymi przyjaźniami i wewnętrznym spokojem. Nie musisz być niewolnikiem algorytmów i powiadomień. Masz w sobie siłę, by świadomie kształtować swoje nawyki i wybrać życie, w którym technologia jest Twoim sługą, a nie panem.

FAQ: Najczęściej Zadawane Pytania
Muszę używać telefonu do nauki i kontaktu z rodzicami. Jak mam zrobić „cyfrowy detoks”?
To bardzo ważna i praktyczna uwaga. Celem nie jest całkowite odcięcie się od świata, a odzyskanie kontroli. W takiej sytuacji idealnym rozwiązaniem jest „detoks funkcjonalny”. Zamiast wyłączać cały telefon, zrób to:
Usuń na określony czas (np. weekend) wszystkie aplikacje, które nie są Ci absolutnie niezbędne do nauki i kontaktu. Chodzi głównie o media społecznościowe, gry i serwisy streamingowe.
Poinformuj znajomych, że przez weekend ograniczasz social media, ale w razie pilnej potrzeby można do Ciebie zadzwonić lub napisać SMS.
Zachowaj narzędzia, takie jak aplikacje do nauki języków, dostęp do e-dziennika czy komunikator do kontaktu z rodzicami. Chodzi o to, by telefon znów stał się narzędziem, a nie pożeraczem czasu.
Co jeśli wszyscy moi znajomi są w social mediach? Jeśli zniknę, wypadnę z obiegu i stracę z nimi kontakt.
To jest właśnie esencja lęku FOMO (Fear of Missing Out), o którym pisałem w artykule. To realna i bardzo silna obawa. Z mojego doświadczenia wynika jednak, że:
Prawdziwe przyjaźnie nie opierają się na lajkach. Ludzie, którym na Tobie zależy, zrozumieją Twoją potrzebę ograniczenia bycia online.
Możesz być „kuratorem” swojej obecności online. Zamiast scrollować bez końca, wyznacz sobie konkretny czas, np. 15 minut wieczorem, na sprawdzenie, co słychać u znajomych i odpisanie na wiadomości. To Ty decydujesz, kiedy i na jak długo wchodzisz do tego świata.
To szansa na przeniesienie relacji do offline. Zainicjuj prawdziwe spotkanie. Zamiast wymieniać memy, zaproponuj wspólne wyjście na rower, pizzę czy do kina. Zobaczysz, jak wartościowe mogą być takie interakcje w porównaniu do setek powierzchownych kontaktów online.
Czy używanie telefonu do relaksu po ciężkim dniu w szkole jest naprawdę takie złe?
To zależy, co rozumiemy przez „relaks”. Sięgnięcie po telefon jest często ucieczką od zmęczenia i stresem, ale rzadko prowadzi do prawdziwej regeneracji. Mózg bombardowany krótkimi, dynamicznymi treściami wcale nie odpoczywa – jest w trybie ciągłej, choć płytkiej, stymulacji.
Pomyśl o tym jak o jedzeniu. Zjedzenie tabliczki czekolady daje szybki zastrzyk energii i przyjemności (jak scrollowanie), ale na dłuższą metę nie odżywia organizmu. Zjedzenie zbilansowanego posiłku (jak spacer, rozmowa, czytanie książki) daje energię na dłużej i faktycznie Cię wzmacnia. Spróbuj następnym razem, gdy poczujesz zmęczenie, ustawić w telefonie timer na 15 minut „guilty pleasure”, a gdy zadzwoni, odłożyć go i zrobić sobie np. herbatę lub posłuchać kilku ulubionych piosenek z zamkniętymi oczami.
Jak mam porozmawiać z moim nastoletnim dzieckiem o tym problemie, żeby nie skończyło się kłótnią? (Pytanie od rodzica)
To jedno z największych wyzwań. Kluczem jest empatia i unikanie postawy oskarżycielskiej.
Zacznij od swoich uczuć, a nie od oceny: Zamiast „Ciągle siedzisz w tym telefonie!”, powiedz „Martwię się, bo widzę, że jesteś ostatnio zmęczony/a i trudno Ci się skupić. Zastanawiam się, czy ma to związek z telefonem”.
Nie atakuj, a szukaj sojuszu: Zaproponuj wspólne zasady, które będą dotyczyć… całej rodziny. Np. „Co powiesz na to, żebyśmy wszyscy odkładali telefony na czas kolacji?” lub „Wprowadźmy zasadę, że po 21:00 w sypialniach nie ma ekranów – dotyczy to też mnie i taty/mamy”. Gdy dziecko zobaczy, że Ty też podejmujesz wysiłek, łatwiej mu będzie zaakceptować zmiany.
Doceniaj i szukaj alternatyw: Zauważaj i chwal momenty, gdy dziecko jest offline. Aktywnie proponuj inne formy spędzania czasu – wspólne gry planszowe, wyjście na spacer, gotowanie.
Jakie są absolutnie pierwsze 3 najłatwiejsze kroki, które mogę zrobić JESZCZE DZIŚ?
Jeśli chcesz zacząć natychmiast, bez wielkich rewolucji, oto 3 superproste, ale bardzo skuteczne działania:
Wyłącz powiadomienia z 3 najbardziej wciągających aplikacji. Wejdź w ustawienia i wycisz Instagram, TikToka czy Snapchata. To Ty masz decydować, kiedy je sprawdzasz, a nie czerwona kropka.
Przenieś ikony tych aplikacji z ekranu głównego do folderu na drugim lub trzecim ekranie. Sam fakt, że musisz ich poszukać, osłabi impuls do bezmyślnego klikania.
Wprowadź żelazną zasadę: „zero telefonu w toalecie”. To zaskakująco częsty i szkodliwy nawyk. Odzyskaj te kilka minut dla swoich myśli.
Czy z uzależnienia od telefonu można się „wyleczyć” na stałe?
Zamiast myśleć o tym w kategoriach „choroby” i „wyleczenia”, lepiej postrzegać to jako naukę zarządzania swoją relacją z technologią. Podobnie jak z dietą – to, że raz zjesz zdrowy posiłek, nie znaczy, że już zawsze będziesz się dobrze odżywiać. To proces ciągłych, świadomych wyborów.
Celem nie jest powrót do stanu „sprzed telefonu”, ale wypracowanie trwałych, zdrowych nawyków, które pozwolą Ci korzystać z jego dobrodziejstw bez wpadania w pułapkę uzależnienia.
Próbowałem/am już chyba wszystkiego i nic nie działa. Co dalej?
Po pierwsze – to, że próbujesz, jest już ogromnym sukcesem i świadczy o Twojej sile. Jeśli czujesz, że dotarłeś/aś do ściany, to wyraźny sygnał, że pora sięgnąć po wsparcie z zewnątrz. Konkretny plan działania wygląda tak:
Porozmawiaj z psychologiem lub pedagogiem szkolnym. To pierwszy, najbezpieczniejszy i w pełni poufny krok. Te osoby są przeszkolone, aby pomagać w takich sytuacjach. Nie będą Cię oceniać.
Opisz problem szczerze. Psycholog pomoże Ci ocenić, jak głęboki jest problem i czy potrzebna jest dalsza, bardziej specjalistyczna pomoc.
Skorzystaj ze skierowania. Jeśli będzie to konieczne, psycholog szkolny może skierować Cię (lub Twoich rodziców) do poradni psychologiczno-pedagogicznej lub polecić terapeutę specjalizującego się w uzależnieniach behawioralnych (cyfrowych). To droga do odzyskania równowagi pod okiem profesjonalisty. Pamiętaj, prośba o pomoc to najważniejszy akt odwagi.